– Jak žyviecca, babula Ahata? – Ništavata, synok, ništavata. Tolki paraźlatałisia dzieci Pa dalokich pasiełiščach dzieści. Da siabie kłičuć u pieraviedy. Dy kudy ja, staraja, pajedu Ad svajho kačarežnika z łavaj, Ad pryvyčnaj vadzicy i stravy, Ad svaich pylaniat i dvaryšča, Ad žytniovaha šumu-ihryšča, Ad pahosta, dzie rodnych niamała, Dzie sabie miesca ablubavała... Voś, prysieŭšy na pryźbie, čakaju: Mo jašče chto ź dziaciej zavitaje.
1981
|
|